Chcesz pozbyć się stresu widocznego na twarzy?

Kiedy zarządzamy pracą innych ludzi, nasza twarz i rysująca się na niej mimika zawsze wywołuje we współpracownikach określone emocje i odczucia. Ile razy słyszałeś, że na pierwszy rzut oka wydajesz się zimny, niedostępny i stwarzający dystans? Wizerunek to jest to, jak postrzegają nas inni, a pierwsze spojrzenie na naszą twarz danego dnia, często decyduje o tym, czy kogoś ośmielimy, zmotywujemy czy raczej wystraszymy i pogłębimy jego niskie poczucie własnej wartości. 

 

 

Szefowie, którzy są spójni wizerunkowo, których emocje można łatwo odczytać są odbierani jako bardziej profesjonalni, przychylni, otwarci. Niestety lata stresu, funkcjonowania pod presją i nieustannego braku czasu odciskają na naszych twarzach ślady, które nie sprzyjają naszemu wizerunkowi. I jeśli nic z tym nie zrobimy, osoby z którymi pracujemy, mogą nie tylko błędnie odczytywać nasze emocje, ale także bać się nas, omijać, stresować się przed każdym spotkaniem, na które je zaprosimy. 

 

 

Czy zależy Ci na takim wizerunku?

 

Spójrz w lustro i zapytaj sam siebie, co mówi Twoja twarz: czy podszedłbyś do siebie, czułbyś się przy sobie dobrze, a może Twoje mięśnie są spięte i wymagają rozluźnienia, żeby wrócić do swojego normalnego stanu?

 

Od zawsze czułam, że samo przekazywanie menadżerom, jak się skutecznie komunikować się w pracy i przez to redukować własny stres, to za mało. Im jesteśmy wyżej w zawodowej hierarchii, tym świadomiej powinniśmy pozbywać się stresu widocznego na naszych twarzach, bo ma on piorunujący wpływ na nasz wizerunek. 

 

 

Idąc tym tropem zaczęłam praktykować japoński masaż Kobido up! – głęboką technikę masażu twarzy stworzoną przez mistrza Witolda Pyrkosza (Pana Kobido). Pozwala ona mi  wspierać klientów nie tylko na poziomie pracy z tym co, jak i do kogo mówią, ale także z tym jak podczas tego mówienia wyglądają i jak są odbierani. 

 

 

Kobido up! pozwala mi skutecznie pracować z negatywnymi ekspresjami mimicznymi, które odciskają się na twarzach szefów, menadżerów, właścicieli firm, podkreślając to, że są zestresowani, niezadowoleni, zmęczeni pracą. A w głowach osób, które na nich patrzą wywołują niepotrzebne i niezamierzone poczucie napięcia czy strachu.

 

 

1,5 h masażu sprawia, że ich twarze, wolne od skurczy i napięć, wracają do stanu sprzed stresu, a otoczenie nie tylko widzi, ale też czuje, że łagodnieją i łatwiej jest się z nimi dogadać.